W reklamach banków często można usłyszeć o darmowym koncie – jednak takie stwierdzenie to tylko sprytny zabieg marketingowy. Jak wygląda to naprawdę?
Schowane opłaty za konto
Tak w skrócie można wytłumaczyć „zera” eksponowane w reklamach – często są przy nich widoczne gwiazdki lub indeksy, które symbolizują określone warunki. Dopiero ich spełnienie powoduje faktyczny brak opłat za jedną czy drugą operację.
Najpopularniejszą prowizją tego typu jest opłata za kartę płatniczą (w przypadku karty standardowo wydawanej do konta osobistego – opłata za kartę debetową), która jest uzależniona od tego jaki „obrót” został nią wykonany w danym miesiącu.
Większość banków ustala granicę na poziomie 200-300 złotych – jeśli wydamy kartą więcej, nie zapłacimy kilkuzłotowej prowizji za jej obsługę w danym okresie. Wyjątkiem jest obecnie Alior (konto wyższej jakości), Smart Bank oraz volkswagen (konto e-direct) – na tych kontach nie jest pobierana prowizja za kartę debetową (stan na dzień 30 marca 2016; źródło: http://kontomania.pl/ranking-kont-osobistych). Można jednak znaleźć oferty z limitem wynoszącym 500 złotych lub większym. Warto zwrócić na to uwagę ponieważ roczny koszt karty może wynieść nawet około 50-100 zł.
Inną, podstawową czynnością jest prowadzenie konta. W przypadku rachunków indywidualnych większość ofert jest bezwarunkowo darmowa, jednak zdarzają się też takie w których bezpłatne prowadzenie jest uzależnione od odpowiednio wysokich wpływów na konto.
Pozostałe operacje bankowe też są istotne
Inne kwestie, które koniecznie trzeba sprawdzić przy wyborze konta, to przelewy internetowe elixir, wypłaty z bankomatów, operacje gotówkowe w oddziale, czy zlecenia stałe. Większość z tych operacji jest darmowa bądź płatna – bez „owijania w bawełnę”. Oczywiście taryfę opłat warto analizować pod kątem tego, w jaki sposób korzystamy z konta – których działań dokonujemy najczęściej.
Zostawiając temat finansowy nieco na boku, jest jeszcze jedna istotna sprawa – co bank ma dla nas „extra” – można, a nawet trzeba wymagać dzisiaj od tych instytucji czegoś więcej. Może to być program moneyback (bądź inny lojalnościowy), darmowe ubezpieczenia, narzędzie do kontroli domowego budżetu… Wariantów jest wiele, warto korzystać z tych promocji, bowiem konto osobiste nie musi stanowić wydatku, a może stanowić nawet zysk.