W ostatnim czasie wiele mówi się o potrzebie reorganizacji publicznej służby zdrowia. Receptą na uzdrowienie NFZ-u mogłoby być upowszechnienie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Pozwalają one ponadto na wygodne korzystanie z wysokiej jakości świadczeń medycznych przez wszystkich ubezpieczonych, a ich koszty nie są stosunkowo wysokie.
Sytuacja NFZ-u
Narodowy Fundusz Zdrowia ma stanowczo zbyt mało środków finansowych w swoim budżecie, aby we właściwy sposób realizować swoje statutowe cele i na dodatek pokrywać koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych za granicą, w ramach tzw. dyrektywy o swobodnym przepływie usług medycznych.
Problematyczne jest też dla NFZ-u to, że z własnych pieniędzy musi pokrywać koszty leczenia w kraju osób, które są nieubezpieczone, ale mają prawo do bezpłatnej opieki medycznej. Należą do nich m.in. wszystkie osoby do 18 roku życia, kobiety w okresie ciąży i połogu czy osoby korzystające z opieki społecznej. Potrzeby finansowe NFZ-u przewyższają jego budżet oddany do dyspozycji przez rząd. Jak więc ma sobie poradzić z tym problemem?
Być może najlepszym właśnie rozwiązaniem byłoby całkowite lub choćby częściowe sprywatyzowanie służby zdrowia. Wielu obywateli już teraz posiada prywatne ubezpieczenie zdrowotne, pozwalające im na wygodne korzystanie z wysokiej jakości usług medycznych.
Recepta na uzdrowienie NFZ
Krótsze kolejki do specjalistów, wyższa jakość usług hospitalizacyjnych, kompleksowa opieka medyczna – tak powinna wyglądać państwowa służba zdrowia, ale niestety brakuje środków i spójnych planów przekształcenia skostniałej struktury systemu zdrowotnego w Polsce. Alternatywą dla świadczeń z NFZ-u mogą być oferty prywatnych ubezpieczycieli, proponujących ubezpieczenia zdrowotne, np. przez Signal Iduna. Korzystając z takiego ubezpieczenia, możemy liczyć w ramach wykupywanego pakietu rodzinnego, indywidualnego lub pracowniczego, na bezpłatne:
- konsultacje lekarskie – u internisty i specjalistów,
- specjalistyczne lekarskie i pielęgniarskie zabiegi ambulatoryjne,
- zabiegi szpitalne,
- badania i diagnostykę,
- szczepienia,
- wizyty domowe.
W Polsce niewielu obywateli posiada prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Najczęściej korzystają z nich pracownicy dużych korporacji, w których to pracodawca płaci składkę na pakiet medyczny. Nie wykupujemy ubezpieczeń przede wszystkim dlatego, że nie jesteśmy świadomi, jakie korzyści mogą nam one przynieść. Zdajemy się na ochronę z ubezpieczenia zdrowotnego, jakie opłacamy w ramach składek na ZUS. Tymczasem praktyka znana z innych krajów pokazuje, że prywatne ubezpieczenia zdrowotne mogą wesprzeć państwową służbę zdrowia, a przede wszystkim – zwiększyć ochronę zdrowotną obywateli.